Xawery Żuławski

5,9
750 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Xawery Żuławski

Jeżeli Xawery ma w sobie choc jakąs mała cząstkę takiej "klimatycznosci" co jego ojciec , a trudno by było inaczej, to pierwszy wnioskuje Panie Xawery o podtrzymanie rodu jak najdłużej.Żuławscy sądze, zawsze powinni byc wśród Nas i Naszej kultury obecni.Jeżeli jest to kwestia , niewiem finansowa :), pierwszy wnoszę do Ministra Kultury o dożywotnie emertury, tytyłem bycia nosnikiem niesamowitej dawki niepojetej "niesamowitości"... zwanej "Żuławskością".

LeeVanDowsky

obawiam sie, ze jest inaczej, wprawdzie nie widzialem jeszcze jego debiutu, ale wszystko wskazuje, ze to jednak zupelnie inne kino
niestety

Marcineusz_Zet

Generalnie Zulawski żunior odzegnuje sie od bycia "dzieckiem slawnego ojca", na pytanie o slawne nazwisko unika odpowiedzi. Przyznal, ze ojciec "chaos" zobaczyl dopiero w kinie i nie rozmawiali o tym duzo. I domyslam sie, ze zalezy mu na pozostaniu Xawerym, mlodym tworca. A nie Xawerym, synem Andrzeja.
Pozdro

LeeVanDowsky

Jezu, Krll pieniądze byś mu od razu tak przyznał? Za nazwisko?! A dupy byś mu od razu nie dał za autograf?! Dożywotnie emerytury to niech dostają ludzie za zasługi. Żuławski za zasługi narazie powinien płacić grzywny.

Picu

"Chaosu" nie widziałem, chcę zobaczyć...Ale co do "Pitbulla" to... Zaczynał nawet nieźle, ale kończył niczym ułomniak, tak, tak jak ułomniak (nie nazywam go tak tylko mam żal, że chciał tym sposobem zrobić z fanów serialu durnia). Moim zdaniem naoglądał się tanszych, efekciarskich seriali rodem z USA czy Niemiec i chciał to zaszczepić w najlepszym polskim serialu kryminalnym ehhh... Zobaczymy co będzie dalej, ale póki nie wypracuje własnego stylu bedzie co najwyżej przeciętny. A jak bedzie kopiował marne kopie sensacyjnych seriali to skończy słabo. I co z tego, że ma znanego i uznanego ojca reżysera??? Nic !!! Sam musi coś udowodnić tym bardziej, że w Naszym kraju wydaje się ledwie paredziesiąt tytułów rocznie (chodzi mi o filmy wszelkiego rodzaju prócz offowych produkcji), to ciężki kawałek chleba (jak nie jeden inny) i trzeba się cały czas pokazywać, odkrywać na nowo świat dla widzów i przedstawiać go nawet jeżeli nie w orginalny sposób to chociaż nadać schematom nowy posmak... Tego mu jeszcze brak, ale nie tylko jemu, i nie tylko w twórcom w Naszym kraju(co niektórym, nie uogólniam).

Picu

Picu,
ale ja nie chce jego autografu, jestem z tych kinomanów, którzy nie zbierają autografów, a kasę dałbym mu na robienie filmów:))ot, tak od Państwa, z wkład w krajową kinematografie...złośniq

LeeVanDowsky

Twórczość Żuławskiego seniora to żałosne próby kopiowania Polańskiego. Nie ma żadnej niesamowitości w tym klanie.

Wielki_ted

ależ się uśmiałam, gdzie ty widzisz kopiowanie Polańskiego? :))))))

joanna191

Natomiast ja się uśmiałem z waszych co poniektórych radosnych podrygów w imię kina Żuławskich.

Lwia część twórczości starego Żuławskiego to rasowy wizualny bełkot z wpajaną na siłę alternatywą wobec tego wszystkiego co się ludziom podoba. Żuławski senior myśli sobie "będę robił inaczej!", jednak nie wystarczy zamiast w przepisowej toalecie zrobić "kupę" na środku Marszałkowskiej by publika doceniła cię na oryginalność. Ważne jest to aby dało się to wszystko oglądać a filmów Żuławskiego seniora oglądać się nie da.

To trochę tak jak gdyby całkiem uzdolniony malarz malujący pejzaże, niekiedy wykonujący pomniki na nagrobkach, (znam kogoś takiego") w pewnym momencie wypił za dużo taniej, wiśniowopodobnej berbeluchy i w tym stanie zabrał się do malowania kolejnego "widoku". Owszem, wychodzą jakieś gryzmoły, gwałtowne maźnięcia pędzlem, malarskie rozedrganie... i tyle, po prostu nie sposób nazwać tego inaczej.

I niech mi nikt nie pisze durnot w rodzaju: "Młody Żuławski odcina się od starego Żuławskiego".

Odciął to się niejaki aktor o znajomo brzmiącym nazwisku Coppola i imieniu Nicholas zmieniając owe nazwisko na "Cage".

Młody Żuławski doskonale czai "gdzie stoją konfitury", nie dość, że w kompletnie żaden sposób nie odcina się od twórczości ojca to jeszcze wyraźnie ojcowski dorobek naśladuje.
Pomaga mu też w tym pretensjonalne imię.

Nie można być po prostu Ksawerym, trzeba mieć na imię Xawery.

Lars7

Picu, tuś mi brat, tak jak piszesz. Odżegnujemy się od wszelkiej maści "dupowłazów"

Lars7

A tak jeszcze przy okazji.

Przypomina mi się oglądany ładnych parę lat temu, jeżeli nie kilkanaście, nadawany przez tvp wywiad z Andrzejem Żuławskim.

Wtedy to przy gustownym kawiarnianym stoliku (choć wywiad odbywał się w studiu nie w kawiarni) naprzeciw reżysera siedziało dwóch młodych dziennikarzy: nikomu jeszcze wówczas nieznany Piotr Kraśko i drugi mężczyzna, który pozostał... nieznany do dzisiaj:)

Obaj panowie chcąc niejako wyjść naprzeciw twórczości pana Andrzeja, zadawali swoje pytania w takim oniryczno-metaforyczno-surrealistycznym klimacie.

Co ciekawe, sam Żuławski oczekiwał czegoś zupełnie przeciwnego, pytań bardzo rzeczowych, prostych i konkretnych, zupełnie jakby takie właśnie były filmy, które popełnił.

W końcu z ust drugiego obok Kraśki dziennikarza, padło pytanie następujące:

- "Czy jest pan kabotynem"?

Na to odpowiedź Żuławskiego:

- "Za takie pytania dostaje się w mordę albo się wychodzi, proszę wyjść".

Nie był to autorski program obydwu panów zatem alternatywą pozostawało "wyjście" Żuławskiego, tak więc rad nie rad, autor owego nieszczęsnego pytania musiał studio opuścić i wszelki słuch o nim zaginął.

Wywiad dokończył zaś Piotr Kraśko.

Był to chyba jedyny z telewizyjnych wywiadów jakie zdarzyło mi się oglądać, który zawierał taką właśnie scenę (czy reżyserowaną? Chyba raczej nie.)

W nieco podobnym acz dużo mniej agresywnym tonie wypadła jedna z rozmów reżysera z dziennikarką Alicją Resich Modlińską.

Nie powiem, wywiady z Andrzejem Żuławskim pozostają naprawdę ciekawe.

Lars7

Potwierdzeniem czym jest kino Żuławskiego seniora jest opinia Zygmunta Kałużyńskiego który wykpiwał jego pseudo artyzm.

pozdr

Lars7

Od Państwa tzn od PISFu = z mojej kasy, twojej kasy i kasy mojej mamy. A lekką ręką po prostu nie wolno tego oddawać na kolejne takie projekty jak (bo mam wrażenie, że nie widziałeś inaczej byś tak nie mówił):

Wypowiedź powstała w okresie wpadnięcia niechcący na "Chaos" i zgrzytnięciu zębami nad "PitBullem" a teraz... nic się nie zmieniło, ale jestem wręcz w przededniu "1000 zakazanych krzaków" i co ważniejsze "Wojny polsko-ruskiej". to tylko apropo czy wreszcie powinien przestać płacić grzywny i zacznie mu się coś udawać.

Lars dobrze mnie wyczułeś, że nie lubię Żuławskiego ;), ale nie o tu przecie chodzi, chodzi o taki dziwny syndrom. Natomiast dobrze jest rzucić okiem na wywiad znielubionego w książce krytyki politycznej. Ja miałem niezły ubaw i naprawdę im tego gratuluje. Aż mi się przypomniało co o nim napisałem kiedyś w kiblu, ale nie zacytuje bo może mi się to jeszcze kiedyś przydać.

PS nie jestem złośniqiem bo to szkodzi, jestem złoślivcem :D
Pozdrawiam

Picu

Najdziwniejsze jest to, że jak się tego faceta słucha, (mówię o ojcu), to mówi on rzeczy całkiem rozsądne, no może z wyjątkiem tezy, że za kilka lat filmowopodobny potworek o tytule "Szamanka" będzie uważany za arcydzieło. No, chyba, że na ziemi wylądują kosmici a cała światowa filmoteka spłonie niczym biblioteka Aleksandryjska, tak, że ostanie się tylko to "gówno", wtedy zapewne kosmici orzekną, że to najlepszy film na ziemi.

Lars7

Picu, zapraszam w wolnych chwilach na mego bloga (naturalnie nie tylko Ciebie). Ciekaw jestem Twojej opinii na temat ostatniego mego wpisu.

Pozdrawiam

Lars7

Xawery, niczym Cage z rodu Copolli, powinien zmienić nazwisko z Żuławskiego na Żulik. W jakiejkolwiek by wtedy bramie nie stanął, dostałby browca za darmo. Co do konfitur, nawet jeśli stoją na wysokości oczu, to są chyba ździebko przeterminowane. Mr. X "Wojną polsko-ruską" pokazał, że ma węch i smak. Nakręcić nienakręcalne w sposób iście zakręcony jest osiągnięciem nie lada!
PS. X.Ż. brzmi dumnie.

LeeVanDowsky

W wojnie polsko ruskiej widzimy bardzo wiele odniesień do ojca reżysera i niech się on tak strasznie nie odżegnuje bo są przesłanki by twierdzić że ma podobny tojk myślenia zobaczcie na narracje i na dialogi w wojnie polsko ruskiej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones