Trochę się dziwię, że po debiucie tak efektownym następną rolę miał niewielką. Mogłoby się
wydawać, że po kreacji Jeremiego kariera jego gwałtownie rozkwitnie. Co zaś do roli Jeremiego, to
z uwagi na nią stał mi się bliski, choć zdaje sobie sprawę, że nie powinno tak być, ponieważ z jego
strony to tylko sztuka. Jednak jestem zdania, że gdyby komu innemu rola ta przypadła w udziale, nie
przyjąłbym postaci Jeremiego tak emocjonalnie. Cieszę się, że Adrian znajduje się w mojej
kategorii wiekowej. Dzięki temu mam szczęśliwą sposobność śledzić całościowy przebieg jego
kariery, od samego początku.
Z mojej strony powodzenia w dalszej grze.