przejawia się w nim wiele wątków(wg. mnie dość mało realistycznych tak by mogły się zbiec w czasie i przestrzeni), aczkolwiek kino to jest" inne", niepowtarzalne, pokazane subkultury mieszające sie ze sobą,tworzą w sumie pewną rzeczywistość, oprócz wątków z requiem dla snu, widzę także elementy z "między piekłem a niebem" ( lub być może jest to trip po lsd czy grzybkach,jak kto woli;p); problem w tym,że nie każdy na takie obrazy jest przygotowany, stąd niskie noty filmu; najbardziej chyba przekonująca rola - nikiego z całego "rodzeństwa", generalnie to polecam, obejrzyjcie, bo na pewno wywoła w was przeróżne odczucia i nie pozostaniecie obojętni;)