phi, a mi się film podobał. Haha a najlepsze było właśnie to że miałam z kumpelą całą salę kinową dla siebie :]
Nie wiem skąd te dane. Jak ja byłem w kinie to była pełna sala, a niektórzy nawet oglądali na stojąco bo nie było już miejsc siedących, więc wątpie żebym ja oraz cała reszta osób oglądających ze mną ten film była ujęta w tych statystykach.
w poznaniu ten film grały tylko dwa malutkie kina (z tego co wiem).to jest jakies 4-5 seansów...wiecej ludzi nie miało mozliwosci obejrzenia tego filmu.osobiście nei uważam go za klape.
W TVP Kultura puścili to o 1 lub 2 w nocy. I jak tu się dziwić, że mało osób ogląda takie filmy?
poza tym, od kiedy ilość ludzi w kinie świadczy o filmie? dla zilustrowania tezy: na gniotach typu "miłość na wybiegu" zawsze są tłumy