Nagroda dla polskiego filmu niezależnego
Informacja nadesłana przez producenta / 27-09-2010 09:32
Krótkometrażowy film "Antek" zdobył brązowy medal w międzynarodowym konkursie organizowanym przez Federację Niezależnych Twórców Filmowych UNICA. Twórcy filmu odbiorą nagrodę na XVII Międzynarodowym Festiwalu "Publicystyka 2010" w Kędzierzynie-Koźlu, który odbędzie się w dniach 22-24 października.
"Antek" to jeden z najnowszych filmów Jakuba Półtoraka i Bena Talara, autorów "Ślepego trafu" i "Ścierwodziada". W opisie filmu czytamy: Antek przechodzi przez trudny okres dojrzewania. Ma kryzys tożsamości. Jego koledzy z gimnazjum go nie akceptują. Nie znajduje też zrozumienia u wychowującej go samotnie matki. Nieoczekiwanie w jego życiu pojawia się "przyjaciel". Znajomość z nim odmieni Antka na zawsze...
"Antek" w swej krótkiej formie jedynie sygnalizuje problemy, z jakimi społeczeństwo styka się na co dzień, a które są zbyt trudne i drażliwe. "Młodzi ludzie, zostawieni przez rodziców sami sobie, na własną rękę szukają informacji, o których słyszą na ulicy: co to znaczy masturbacja, transwestyta, czy gej. Często sami się pchają w ręce pedofilów inicjując niebezpieczne spotkania. To, że jakiś pan pokaże im parę obrazków, poprosi ich o rozebranie się, a potem doładuje im komórkę nie jest dla nich żadną ujmą". - podsumowuje Jakub Półtorak.
"Antek" to jeden z najnowszych filmów Jakuba Półtoraka i Bena Talara, autorów "Ślepego trafu" i "Ścierwodziada". W opisie filmu czytamy: Antek przechodzi przez trudny okres dojrzewania. Ma kryzys tożsamości. Jego koledzy z gimnazjum go nie akceptują. Nie znajduje też zrozumienia u wychowującej go samotnie matki. Nieoczekiwanie w jego życiu pojawia się "przyjaciel". Znajomość z nim odmieni Antka na zawsze...
"Antek" w swej krótkiej formie jedynie sygnalizuje problemy, z jakimi społeczeństwo styka się na co dzień, a które są zbyt trudne i drażliwe. "Młodzi ludzie, zostawieni przez rodziców sami sobie, na własną rękę szukają informacji, o których słyszą na ulicy: co to znaczy masturbacja, transwestyta, czy gej. Często sami się pchają w ręce pedofilów inicjując niebezpieczne spotkania. To, że jakiś pan pokaże im parę obrazków, poprosi ich o rozebranie się, a potem doładuje im komórkę nie jest dla nich żadną ujmą". - podsumowuje Jakub Półtorak.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
